środa, 22 lutego 2012

Moje szydełkowe wypocinki

Ostatnio wiele się u mnie dzieje, ale nie wiem czy dobrego?! Tata nadal na onkologii, gdzie przechodzi naświetlania. Czuje sie ok, ale jak to będzie dalej to nikt nie wie. Mam nadzieję, że Tata wyzdrowieje.
Zabijając stresa szydelkuję i czasami cosik wyjdzie. Sami oceńcie czy ma to "ręce i nogi" ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozwiń niteczkowe myśli, skomentuj i daj się poznać.

Witam. Dawno mnie nie było. Troszkę się działo, więc czasu nie za bardzo starczyło na nowe posty. Postaram się to zmienić ;) Ciepełkowo...